Tęsknota

Zgłębiam pustkę czterech ścian,
Choć za oknem tętni życie.
Chyba czas na kilka zmian,
Dziś inaczej wszystko widzę.

     Poskręcane sznurem więzy krwi,
     Zaciśnięta mocno krtań.
     To już tylko kwestia dni,
     Kończy się ta dziwna gra...
     Obojętność okrywa chęć,
     Chociaż w żyłach żar się tli.
     Przyszła pora rzucić miecz,
     Raz na zawsze skończyć z tym...

W samotności czterech ścian
Dziś upłynął dzień rozliczeń.
Jednak pozostanę sam,
Ster przejęło szare życie.

     Poskręcane sznurem więzy krwi
     Pękły pod naporem łez.
     W gruzach legł kolejny mit,
     Na ich zgliszczach wyrósł perz.
     W obojętność ubrałem się,
     Tak jak zrobił to mój syn.
     Jemu chyba dobrze jest,
     Niech więc będzie, co ma być...