Tylko jeszcze wieczorem… – Jarosław Iwaszkiewicz
Tylko jeszcze wieczorem, przed samym zaśnięciem,
Inaczej niż zazwyczaj w łóżku się ułożę
I pomyślę, że tobie to zawdzięczam może,
Iż sen przychodzi dzisiaj jak lekkie zaśnięcie.
Jak przed deszczem obłoki na gasnącym niebie,
Wyda mi się nadzieja, że się znowu we śnie
Ocknę z twoim imieniem zrośnięty boleśnie,
I chociaż będę płakał, to te łzy dla ciebie.
Lecz z wolna coraz głębiej zapadając znowu
Z ulgą wielką przypomnę, że się nie powtórzą
Sny palące, natchnione i pachnące różą.
Tylko gdy senne fale zamkną się nad głową,
Imię twoje opadnie na dno świadomości,
Jak rybka w noc - raz pluśnie myśl o tej miłości.

"Witaj, Drogi Przybyszu!
Cieszę się, że znalazłeś czas, by odwiedzić moją stronę. Tutaj znajdziesz wszystkie najważniejsze informacje, dotyczące mojego życia i twórczości oraz miejsc, w których będzie mnie można posłuchać..."
Cieszę się, że znalazłeś czas, by odwiedzić moją stronę. Tutaj znajdziesz wszystkie najważniejsze informacje, dotyczące mojego życia i twórczości oraz miejsc, w których będzie mnie można posłuchać..."
